15.03.2011 21:27
Dementuje plotki !!
Siemanko wszystkim
Niedawno postanowiłem sprawdzić plotki jakie ostatnio krążą po
forach tematycznych tuningowanych simsonow i kingwayow
.
Mianowicie ostatnio pojawiła się plota iż przy temp
pow około 10 stopni i temp asfaltu około 5 stopni . Można
schodzić na kolano !
Ucieszony to radosna nowina
postanowiłem iż to sprawdzę niczym myth busters . Na dodatek w
celach utrudnienia na moim tuningowanym Simsonie miałem założone
stare lacze .
No nic udałem się , na stary pas
startowy który to jest swego rodzaju mekką
motocyklistów . Patrze prawo lewo stoją jakieś R1 CBR i
inne tam maszyny . Podjechałem do chłopaków , standardowo
siema siema .
Patrze na laczki od razu widać ze to
zlot jakiś zawodników na 1/4 mili . No nic szacun ,
wsiadam na Simsona , skręciłem od razu sobie w gaźniku bogaciej
mieszanki niech wąchają smrody z Mixola a co mi tam , stać mnie ,
na bogato dzisiaj będzie .
Pokaże chłopakom jak się
jeździ . Najpierw rozgrzewanie laczków ., później
wolne kolanka fuh jedne fuuh drugie , nagle zgrzyt przytarłem
stopka (akurat podnóżki mam na wysokości uszu także nie ma
opcji przytarcia ) no jest lans .Jeżdżę dalej . No ale patrze
jeździ tam jakiś cyrkowiec to na jednym to na drugim kole , a ja
już w pochyleniu zaczynam się zastanawiać czy aby zaraz mi po
głowie nie przejedzie i złapałem za hebel sru szlif .
Wstałem motor podniosłem patrze na straty , crash pad złamany i
dźwignia hamulca skrzywiona . W sumie nie jest źle , odpalam
latam dalej , przychodzi mi myśl czas teraz na większa prędkość
no i znalazłem zakręt , raz drugi czwarty dziesiąty wychodzi . No
ale za entym razem się nie udało . Lece na kolanie nagle wpadam w
krzywoposlizg kolo tylne mi spierdziela , no to mocna kontra w
końcu w Colin mc rally 2 się grało . Prostuje . Ufff udało się
już prawie jadę wyprostowany , no ale przyszedł jak grom z
jasnego nieba albo kasza manna MR Kangur . Lece lecę lecę widzę
zbliżający się przedni błotnik , widzę asfalt , niebo , asfalt ,
niebo , wiruje , dostałem motorem w plery , niebo ziemi, niebo ,
ziemia ., zatrzymałem się . Leże nie mogę się ruszyć . Chociaż
wiem ze nie jest źle , bo dobre dżinsy założyłem i zimowa kurtka
, ten zestaw zawsze daje rade . Podbiegają do mnie inni
motorzyści pytają sie czy wszystko ok . Nie mogę sie ruszyc ale
mowie ok , pytam sie motor mocno rozjebany , usłyszałem no trochę
. Dało mi to sily żeby przy ich pomocy sie podnieść . Patrze ,
lusterko , klamka , owiewki popękane wszystkie , crash pad , bak
, no i kask szybko przeliczyłem koszt naprawy na sztukę około
500zł no nie jest źle .Chłopakom podziękowałem za pomoc ,
odpowiedziałem na koniec tekstem jak sie nie przewrócisz
to sie nie nauczysz . Po czym wróciłem na chatę . Od 3
dni nie mogę za bardzo sie ruszać ,chociaż mogło by być pewnie
gorzej . A jaki z tego morał ? Nie wierz w to co piszą na forach
tuningowanych simsonow . Jak już ktoś znowu napisze jakaś bzdurę
typu ze zeskoczył na swoim Simsonie z dachu wieżowca i nic mu
się nie stało , albo ze king-way rozpędza się do 400km/h, to w to
kierwa juz nie będę wierzył .
:)
Komentarze : 5
Widzę, że oprócz sweetaśnych blogowiczów z milionami foci swoich "miłości życia" jest tutaj ktoś kto się zajmuję jazdą i mu to wychodzi.
Świetny , humorystyczny wpis. Duży plus.
Genialne :D .
hahaha!! zajebiste! Gdzieś Ty się gościu uchował że Cię nie czytałem wcześniej? Więcej, więcej...
Nie wiem, jak pod względem merytorycznym, bo nie dotrwałem do środka - ale ortograficzne/interpunkcyjnie/językowo/zecersko tragedia
Kategorie
- Biznes i rynek (10)
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)