Siemanko wszystkim
Dzisiaj postanowiłem napisać parę swoich rad dot bezpiecznego zapierdalania . Akurat nie będę pisał o miedzy gazach przeciwskrętach czy tysiącach kilometrów bo te banialuki to sobie możecie poczytać u innych blogowiczów co jeżdżą na King-wayach . Ja jeżdżę Simsonem .
Dobra jedziemy z tym koksem

1 Najważniejsze - Nigdy nie żydź na opony . Nigdy . Jeśli chcesz zapierdzielać od razu CI mowie ze opony które wytrzymują 10 tys km i więcej już są złe . Kupuj najmiększe i najlepsze gumy . I nowe maksymalnie roczne , guma później twardnieje i w zakręcie lecą z niej iskry a zaraz po tym z twojego moto jak już leży albo koziołkuje . Kiedyś stary kupił maxisy krążyła plotka na dzielni wśród popierdolek ze sa dobre to zapierdalania , zaoszczędził na gumach może z 400zł , Sama lampa kosztowała 600 tak ze tyle w tym temacie . A i banialuki o super przyczepnych oponach torowych to można opowiadać przy ognisku na spotkaniu sióstr zakonnych . Opony torowe nie nagrzeją wam się podczas normalnej jazdy jak trzeba .


2 Kup sobie dobry amorek skrętu . No kurwa to podstawa . Nawet jak twierdzisz ze sobie pyrkach pyr pyr pyr z Grażynka , to nigdy nie wiesz kiedy dopadnie Cie szima , to jest jak ze sraczka normalnie . A tym bardziej jak masz jakieś zacięcie na popisy cyrkowe czy może chcesz być jak Walentinto .

3 Kup se szoja albo araja . Oczywiście zaraz wyskaczą mędrcy forumowi z tekstami o testach szarpa i niewidzialnych łodziach podwodnych 3 rzeszy . I ze za 199zł z Tesco można dostać najbezpieczniejszy kask na świecie . I ze za 1499zł rownierz możesz dokupić najszybszy skuter świata . Ja każdego znajomego namówiłem na dobry kask żaden z nich nie żałuje wydanej złotówki .

4 Kup se kombinezon buty i rękawice . Nie wiem czy płakać czy się śmiać gdy widzę na litrach kolesi w dżinach . Czy oni srają buzią a myślą dupa ? Kurde nie masz kasy na nowy kup se używkę , za 800zl w razie wu możesz nie zostać kaleka . Nie musisz kupować najnowszego spidi spyke czy alpine za 6tys zł . Kup coś tańszego ale kup .

5 Nie stosuj się do zasad ruchu drogowego . No teraz to pomyślicie ze ocipiałem co nie ? No to teraz jak jedziesz przez miasto 200 km/h i jesteś na głównej . Czy zaryzykujesz swoje życie zakładając ze nikt Ci nie wyjedzie z pod porządkowanej bo tak mówią przepisy ? No raz drugi piaty dziesiąty uda Ci się , ale kiedyś to się inaczej skończy . Dlatego przepisy przepisami , ale trzeba myśleć za wszystkich i zakładać najgłupsze możliwe posuniecie w danej chwili . Bo w 90 % przypadkach tak właśnie ta osoba się zachowa . Dlatego ja stwierdziłem nie ma co zapierdalać jak czubek w mieście . Bo to zbyt niebezpieczne niestety .


6 To ze za kimś się nie utrzymasz to nie znaczy ze jest źle , to jest normalne . Mam takiego koleszke kupił se litra na 1 moto . Spoko . Pojechaliśmy kiedyś razem w 3jke , koleś miał motor nie wiem od 3 tygodni . Jechałem naprawdę spokojnie . Jeszcze 2 cm do rantu . Na prostej tez nie gnałem . Chłopak dość mocno odstał mimo tego ze czekałem na resztę . Później chciał nadgonić pocisnął 260 na wjeździe do miasta no i brakowało z 3 metrów a by wjebałem się idealnie w auto wyjeżdżające z naprzeciwka . Suma summarum nie ma co gonić za wszelka cenę , to ze ja czy Ty się za kimś nie utrzymam nie jest niczym złym . A to ze możemy stracić życie przez jechanie ponad swoje możliwości to tak .


7 Sprawdź zakręt . No prosta sprawa , lecisz sobie elegancko złożony a na wyjściu krowi placek .


8 Uważaj na malowane linie . Mowie tutaj o pasach i innej kupie co jest rozmazana na drodze . Już w ogóle nie chce wspominać ze gdzie nie gdzie można znaleźć jeszcze te gówna odblaskowe . To to jest w ogóle tragedia jak się na to wjedzie w złożeniu .

9. Uważaj na wzniesieniach . No to jest jedna z chujowych rzeczy ale zawsze na wzniesieniach trzeba zwalniać . Bo gówno widzisz i nie jesteś pewny czy np nikt nie wyprzedza albo czy właśnie za górka nie rozkraczył się TIR


10 Uważaj na skrzyżowaniach rondach itp . Bo w miejscach takich stare żużle i kapią olejem , A Ty kozackie stopi zakończysz w dupie dełu espero .

11 Naucz się zakręcać . Musisz przełamać lody . Zamkniecie opony to nie jest wcale taka wielka rzecz . Bo po zamknięciu masz jeszcze świat znany tylko nielicznym czyli nadprzestrzen no i tam to jest ciekawie .

12 Jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz . Ale pamiętaj motor posklejany na siwa taśmę i srytytki wzbudza szacun na dzielni . Jak do tego dodasz pozamykane opony i pościerane slajdery to w ogolę już wszystkie moto grupis twoje , albo przynajmniej będziesz miał radość z poker facow innych motocyklistów .


13 . Jak się masz już wywrócić to szukaj takiego miejsca gdzie polecisz sobie spokojnie niczym antylopa w busz . A nie tam gdzie są krawężniki znaki barierki czy wszystko inne które z chęcią Cie połamie .


14 . Znajdź se ekipę co umie jeździć . Ale nie taka w stylu ja jeżdżę erłanem z motocyklistami którzy jeżdżą po 10 lat na rututniach . No to trochę porażka . Znajdź sobie ekipie odpowiednia dla Siebie najlepiej jeszcze taka od której będziesz mógł się uczyć .


15 . Nie czytaj internetowych poradników dot jazdy na moto . No i tutaj mamy taki paradoks . Ale to jest tak jakbyś uczył się MMA od internetowych wojowników .Tutaj dałbym dzwingie kopnął w jajo wyskoczył w powietrze . Taa zesrał byś się i tyle . Tak samo jest z motocyklistami każdy mądry ale jeździć mało kto umie . Identycznie jak z autami . 95 kierowców aut osobowych uważa ze są zajebistymi kierowcami , bo im się zajebiście jeździ , taa ale tylko im .